Autor: Marcin Borowski
Temat klauzul niedozwolonych w regulaminach od
kilku lat wzbudza skrajne odczucia wśród uczestników obrotu konsumenckiego. Z
jednej strony wprowadzeniu regulacji
mającej na celu ochronę szeroko pojętego dobra konsumenta
w relacji z podmiotem profesjonalnie trudniącym się daną działalnością
gospodarczą, co do idei, należy oddać słuszność, z drugiej jednak strony,
regulacja ta stała się, co bez wątpienia nie było zamierzeniem ustawodawcy,
instrumentem w rękach różnych podmiotów do wykorzystywania jej, w sposób
nieetyczny, do zaspokajania indywidualnych interesów majątkowych. Podmioty te, mając
świadomość zbędności wydania wyroku narażają przedsiębiorców na dodatkowe
koszty związane z prowadzonym postępowaniem sądowym, nie przyczyniając się
jednocześnie do polepszenia sytuacji konsumentów, przy czym masowy charakter
ich działania objawiający się kierowaniem do Sądu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów wielotysięcznych partii lakonicznie uzasadnionych pozwów nakazuje
przyjąć, że jedynym motywem ich działania jest chęć osiągnięcia korzyści w
postaci zasądzonych kosztów procesu.
O ile usprawiedliwianie przedsiębiorców
stosujących w obrocie konsumenckim klauzul niedozwolonych w swoich regulaminach
należy bezsprzecznie uznać za wysoce szkodliwe dla interesu konsumentów, o tyle
skala konsekwencji finansowych jakie wiązały się z przedmiotowymi
postępowaniami była nieadekwatna do popełnionego czynu. Co więcej niniejsze
konsekwencje odnosiły skutek nie tylko w stosunku do konkretnego przedsiębiorcy
ale też miały niebagatelny wpływ na ogół, w szczególności małych,
przedsiębiorstw w Polsce.
Problem został dostrzeżony stosunkowo wcześnie,
lecz takie a nie inne przepisy nie pozwalały samym sądom, w szczególności
Sądowi Najwyższemu, tego problemu rozwiązać, a ustawodawca zdawał się nie dostrzegać
upadających przedsiębiorstw, niemoralnego wykorzystywania niedopatrzenia
legislacyjnego i sytuacji sądów zasypywanych coraz to nowszymi sprawami, które
nijak się miały do ochrony konkurencji i praw konsumenta.
Zdaje się, że
nakreślony powyżej, w dużym skrócie, patologiczny proceder masowych postępowań
o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, szczęśliwie dobiega końca.
Niezależnie od najnowszego wyroku Sądu Najwyższego, Sąd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów zmienił linię orzeczniczą i odrzuca
pozwy. Co więcej Sąd Apelacyjny w Warszawie w dziesięciu ostatnich
apelacjach w przedmiotowej sprawie oddala apelacje stron powodowych.
Problem
wytaczania powództw o uznanie tego samego lub podobnego postanowienia
niedozwolonego przeciwko temu samemu lub innemu przedsiębiorcy był już kilkukrotnie
przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Obecne
nowe orzeczenia Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odwołują się do
wcześniejszego orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2003 roku, sygn.
akt III CZP 95/03. Natomiast do tej pory Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów orzekał
zgodnie z orzeczeniem z dnia 7 października 2008 roku, sygn. akt III CZP 80/08.
Zdaniem Sądu Najwyższego
w orzeczeniu z 2003 roku powaga rzeczy osądzonej wyroku uznającego
postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza
– od chwili wpisania tego postanowienia do rejestru (art. 47943 w
związku z art. 365 i 47945 § 2 K.p.c.) – ponowne wytoczenie
powództwa w tym przedmiocie, także przez osobę nie biorącą udziału w sprawie, w
której wydano wyrok. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że art. 47943
K.p.c. przewiduje skuteczność takiego wyroku nie tylko w stosunku do stron
procesu, lecz także wobec osób trzecich. Uznał też, że pomimo braku wyraźnego zastrzeżenia
w treści art. 366 K.p.c., prawomocny wyrok ma powagę rzeczy osądzonej także w
stosunku do innych osób niż strony procesu, jeżeli wynika to z ustawy. Przyjęte rozwiązanie pozwala uniknąć
prowadzenia kilku postępowań, z których każde musiałoby zakończyć się
identycznym rozstrzygnięciem merytorycznym, jak również służy realizacji
celu postępowania w sprawie o uznanie postanowień wzorca za niedozwolone,
którym jest usunięcie niedozwolonych postanowień z obrotu ze skutkiem nie tylko
dla stron procesu, lecz także wobec osób trzecich.
Sąd Najwyższy natomiast w uchwale z 2008 roku przyjął odmiennie niż w
poprzednim orzeczeniu, że rozszerzona prawomocność wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie
postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 47943 w związku z
art. 365 K.p.c.) nie wyłącza
możliwości wytoczenia powództwa przez tego samego lub innego powoda – w tym
także przez organizację społeczną działającą na rzecz ochrony interesów
konsumentów – przeciwko innemu przedsiębiorcy, niebiorącemu udziału w postępowaniu,
w którym zapadł wyrok, stosującemu takie same lub podobne postanowienia wzorca,
jak wpisane do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2 K.p.c.
W uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, że ustalenie czy sprawa o to samo
roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami została prawomocnie osądzona,
uzasadniające odrzucenie pozwu, wymaga określenia przedmiotu rozstrzygnięcia i
jego podstawy faktycznej. W sprawie o uznanie postanowienia wzorca umowy za
niedozwolone sąd dokonuje kontroli określonego postanowienia konkretnego
wzorca, uwzględniając przy tym pozostałe postanowienia tego wzorca. Stąd powaga
rzeczy osądzonej wyroku wydanego w danej sprawie nie może obejmować takich
samych lub podobnych postanowień innego wzorca stosowanego przez innego
przedsiębiorcę. Przyjęcie wniosku przeciwnego mogłoby skutkować ograniczeniem
prawa do sądu zainteresowanego przedsiębiorcy, wobec niewystarczających
gwarancji procesowych związanych z możliwością zgłoszenia interwencji ubocznej,
co nie jest konieczne dla realizacji zbiorowego interesu konsumentów.
W uzasadnieniach
Sąd Apelacyjny w Warszawie w przedmiotowych sprawach (sygn. akt VI ACa 1233/12
z dnia 5 marca 2013 roku, VI ACa 459/13 z dnia 23 października 2013 roku, VI
ACa 744/13 z dnia 20 grudnia 2013 roku, VI ACa 1122/13 z dnia 21 lutego 2014
roku, VI ACa 1585/12 z dnia 20 czerwca 2013 roku, VI ACa 1126/13 z dnia 19
lutego 2014 roku, VI ACa 1497/12 z dnia 4 lipca 2013 roku, VI ACa 934/12 z dnia
3 grudnia 2012 roku, VI ACa 192/13 z dnia 11 września 2013 roku, VI ACa 812/13
z dnia 12 grudnia 2013 roku) podnosi, że w niniejszej sprawie zachodzi
rozszerzona prawomocność materialna wyroku, która stanowi przeszkodę procesową
dla ponownego rozpoznawania sprawy dotyczącej uznania za niedozwolone
postanowień wzorców umowy, które zostały uznane za niedozwolone prawomocnymi
wyrokami wpisanymi do rejestru prowadzonego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów. Dostrzega także, że w doktrynie istnieje spór czy rozszerzona
prawomocność materialna takich wyroków wyłącza także możliwość wytoczenia
powództwa przeciwko innemu przedsiębiorcy, stosującemu postanowienie, którego
stosowanie zakazano, w postępowaniu wytoczonym przeciwko innemu przedsiębiorcy.
Sąd Apelacyjny w Warszawie podziela jednak pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy
w uchwale z dnia 19 grudnia 2003 roku, w której wskazuje, że celem podstawowym
postępowania w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone jest
usunięcie postanowień wzorca uznanych za abuzywne z obrotu ze skutkiem nie
tylko dla stron procesu, lecz także wobec osób trzecich. Oznacza to w sposób
oczywisty, zdaniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, że powaga rzeczy osądzonej
wynikająca z rozszerzonej mocy wiążącej, o jakiej mowa w art. 47943 K.p.c.
obejmuje również po stronie pozwanej innych przedsiębiorców, którzy posługują
się wzorcem umowy zawierającym postanowienie wpisane do rejestru prowadzonego
przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wyrok Sądu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów, uznając konkretne postanowienia wzorca umowy za
abuzywne, wyłącza je z wszelkich wzorców umów, niezależnie od przedsiębiorcy posługującego
się tym wzorcem. Wskazuje też, że rejestr postanowień wzorców umowy uznanych za
niedozwolone jest jawny. Jawność ta pozwala przedsiębiorcom formułującym własny
wzorzec na zapoznanie się z postanowieniami wzorców uznanymi za niedozwolone,
których stosowanie zostało zakazane i respektowanie wyroku sądu, na podstawie
którego wpis został dokonany. W przeciwnym razie stosowną interwencję powinien
podjąć już Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na podstawie art. 24
ust 2 pkt. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i
konsumentów.
Jak wynika z powyższego, także przez niejednolite stanowisko Sądu
Najwyższego, zmiana linii orzeczniczej wzbudza liczne kontrowersje. Niemniej
jednak, z powodu opieszałości naszych polityków, ten nieuzasadniony
aksjologicznie proceder musiał zostać w jakiś sposób zahamowany. Stosując
teleologiczną wykładnię przepisów wydaje się, że sądy powinny postąpić właśnie
w taki sposób, bowiem z pewnością zamiarem ustawodawcy nie było nękanie
przedsiębiorców, a ochrona nas wszystkich – konsumentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz