Autor: Maja Rudzka
Krucjaty, inaczej nazywane
wyprawami krzyżowymi, były wojnami ogłaszanymi przez papieży i prowadzonymi w
imię Jezusa Chrystusa w celu odzyskania chrześcijańskiego dziedzictwa lub w
obronie chrześcijaństwa przed wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami. Niekiedy
naznaczane piętnem legendy, w węższym znaczeniu były to po prostu wyprawy
wojenne podejmowane w XI-XIII w. przez chrześcijańskie rycerstwo Europy
Zachodniej w celu wyzwolenia Ziemi Świętej spod panowania muzułmańskiego.
Odbywały się w latach 1096 –
1099 (I wyprawa rycerska), 1147 – 1149 (II wyprawa rycerska), 1189
– 1192 (III wyprawa
rycerska), 1202 – 1204 (IV wyprawa rycerska), 1217 – 1221 (V wyprawa rycerska),
1248 – 1250 (VI wyprawa rycerska), 1270 (VII wyprawa rycerska). Dodatkowo miały
miejsce wyprawy ludowe (w 1096 oraz 1147 roku) oraz „sławna” i według niektórych
wątpliwa, wyprawa dziecięca z
1212 roku. Można powiedzieć, że w późniejszym
czasie walki tego typu przybrały formę „świętej wojny", przez dłuższy czas
obcej chrześcijaństwu.
Wyprawy krzyżowe
podejmowane były na różnych terenach. Walki prowadzone przeciwko muzułmanom
zauważano nawet w Hiszpanii i na Sycylii. Na zachodzie kończyły się na ziemiach Francji oraz morzach Oceanu Atlantyckiego, na północy
w Anglii i w Niemczech, na wschodzie krzyżowcy najdalej dotarli do
Konstantynopola, Akki, Jerozolimy oraz Kairu, a na południu do wybrzeży
północno-zachodniej Afryki oraz wysp Morza Śródziemnego.
Chęć „zbawienia przez wyzwolenie” stała się
impulsem do podjęcia walki o odzyskanie Ziemi Świętej, znajdującej się od
połowy XI w. pod panowaniem Turków seldżuckich. Jako pierwszy ideę takiej
krucjaty podjął w 1074 roku Grzegorz VII. Do jej realizacji doprowadził jednak
dopiero Urban II (uznawany za „ojca krucjat”), wzywając na synodzie w Clermont
w 1095 r. do odebrania grobu Chrystusa z rąk niewiernych.
Hasło to znalazło szeroki
wydźwięk wśród większości społeczeństwa Europy. Głównie to jednak rycerze, którym za udział w krucjatach obiecano odpuszczenie
grzechów i zbawienie, podejmowali się tego zadania. Przyczyną wypraw nie był jednak tylko aspekt religijny.
Silnym bodźcem skłaniającym ich do udziału w wyprawie były także czynniki
ekonomiczne, m.in. chęć wzbogacenia się, nadzieja chłopów na zmianę stosunków
społecznych, obawa przed głodem zagrażającym Europie na początku 1096 r., czy
wreszcie chęć wyzbycia się miast włoskich spod hegemonii handlu bizantyjskiego
i arabskiego.
Pierwszą
krucjatą do Ziemi Świętej była zorganizowana w 1096 r. wyprawa ludowa, zwana również chłopską.
Zjednoczyła wielu prostych ludzi, którzy zachęceni wizją prostego wzbogacenia
się i pozyskania korzyści majątkowych, wyruszali na Bliski Wschód. Wyprawa ta zakończyła się
niepowodzeniem i nie jest stricte uznawana za „właściwą” wyprawę, za jakie uważa
się wyprawy rycerskie. Jej niepowodzenie tłumaczy się zbyt pochopnym
postępowaniem i nieprzygotowaniem. Uczestnikom wyprawy ludowej nie udało się nawet dotrzeć do Ziemi
Świętej. Istnieje niewiele znanych legend dotyczących tej wyprawy chłopskiej.
Pierwszą „główną” wyprawą krzyżową była I wyprawa rycerska zorganizowana w
latach 1096-1099. Rycerze
udali się najpierw do Konstantynopola, gdzie
złożyli przysięgę na wierność cesarzowi oraz przysięgę lenną. Innowierców do
wiary chrześcijańskiej nawracano mieczem. Zdobyto Jerozolimę,
którą nazwano Królestwem Jerozolimy oraz utworzono hrabstwa Antiochii, Edessy i
Trypolisu. Była to jedyna
wyprawa zakończona sukcesem. Najbardziej znaną legendą wiążącą z się z tą krucjatą jest opowieść o
włóczni św. Maurycego. Rzekomo podczas I wyprawy rycerskiej do Antiochii
rycerze znaleźli się w pułapce i otoczeni podwójnym pierścieniem wojsk tureckich, głodni i zmęczeni,
marzyli o cudzie. Tylko św. Maurycy mógł ich uratować. Nagle jeden z kapłanów odnalazł świętą
włócznię. Dla krzyżowców i pielgrzymów był to znak od Boga. Natchnieni
siłą i odwagą, w czerwcu
1089 roku rozgromili turecką armię. Nikt nie wątpił, że pomogła w tym boska
relikwia.
II krucjata odbyła się w latach 1147-1149. Zainicjowana
została przez króla francuskiego, Ludwika VII i cesarza niemieckiego, Konrada III, aby pomóc znajdującym się w Królestwie
Jerozolimskim rycerzom. Niestety zabrakło współpracy między
dowódcami. Słabym punktem wyprawy było działanie w dwóch grupach. Wyprawa Konrada III, osłabiona marszem do
Konstantynopola, poniosła klęskę pod Doryleum. Reszta
rycerstwa zawróciła albo
dołączyła do Francuzów. Armia Ludwika VII została rozbita przez Turków. Zapanowało zniechęcenie i
postanowiono odwrót. W czasie
owej wyprawy krzyżowcom udało się jednak podbić Damaszek. Tym osiągnięciem rozwścieczyli Turków, którzy
stali się bezpośrednim zagrożeniem dla Jerozolimy. Wyprawa zakończyła się totalnym niepowodzeniem.
Mimo nielicznych łupów i zagarnięcia małych terenów, nie przyniosła żadnych pozytywnych
wartości. W legendach i opowiadaniach także nie znajdziemy żadnych wiążących
opisów tej wyprawy.
W latach 1189-1192
odbyła się III wyprawa krzyżowa,
która była odpowiedzią na
zdobycie Jerozolimy przez Turków. Jej przywódcami byli cesarz niemiecki Fryderyk I Barbarossa, król
francuski Filip II August i król angielski Ryszard Lwie Serce. Wyprawa ta miała
niezbyt fortunny przebieg, ponieważ Barbarossa utopił
się w rzece Salef w Cylicji, czego następstwem był powrót Francuzów do domu.
Król angielski natomiast w 1192
roku wynegocjował od Saladyna swobodny dostęp do grobu pańskiego.
Legend, jak w przypadku pierwszej krucjaty było wiele. Jedna z nich opisuje
historię Ryszarda Lwie Serce, który rzekomo swój przydomek otrzymał, kiedy, skazany na walkę z lwem, wyciągnął mu
gołą ręką serce
przez paszczę. Miał też karmić swoje oddziały ciałami saraceńskich jeńców,
kiedy w obozie skończyły się zapasy żywności. Druga legenda, warta
wspomnienia, dotyczy drogi
Ryszarda do Ziemi Świętej. Statek, którym płynął wpadł w burzę, maszt zaczął trzeszczeć,
a jego pęknięcie równało się z
zatonięciem statku. Król nakazał przywiązać się do masztu i na własnych barkach podtrzymywał
go przez całą burzę. Ta wersja przedstawia, jakoby Ryszard
Lwie Serce miał uratować statek od niechybnej katastrofy.
Najtragiczniejszy
przebieg miała IV wyprawa krzyżowa, którą zorganizowano w latach 1202 - 1204.
Zainicjowana została przez papieża Innocentego III, jednakże finansowana była przez
Wenecjan. Wykorzystano krzyżowców, aby załatwić własne porachunki z Bizancjum i
obsadzić Izaaka Angelosa na tronie. Krzyżowcy, zastraszeni widmem zapłaty
Włochom, najpierw zdobyli dla
Wenecji węgierskie miasto Zadar, a potem Konstantynopol. Doszło
do złupienia Konstantynopola. Rezultatem
IV wyprawy krzyżowej było więc obalenie cesarstwa bizantyjskiego. Na jego miejscu utworzono Cesarstwo
Łacińskie, które przetrwało
aż do 1261 r., kiedy to upada pod
naporem Greków z Azji Mniejszej i Bułgarów. Istnieje legenda, że po splądrowaniu Konstantynopola całun Turyński
trafił w ręce templariuszy, którzy mieli czcić tę relikwię pod postacią
brodatej głowy (prawdopodobnie Jezusa z całunu), co było potem elementem
oskarżenia przeciwko templariuszom. Sam całun miał po zagładzie zakonu trafić
do rodziny de Charny. Oficjalna wersja jednak różni się od tej legendy, mówiąc,
że krzyżowcy rzeczywiście zabrali święty całun z Konstantynopola do Aten.
Został on własnością księcia Aten, również krzyżowca, Ottona de la Roche. W 1208 roku książę
Otton przywiózł relikwię do Francji, do swego zamku w Le Doubs niedaleko
Besançon. Święty całun stał się wspólną własnością arcybiskupa Besançon i
rodziny de la Roche,
później de Vergy, a następnie de Charny. W 1349 roku całun stał się wyłączną
własnością rodu de Charny.
W 1212
roku miała też miejsce I wyprawa dziecięca, która uznawana
jest za mieszaninę faktów i fikcji. W kronikach wiele jest informacji o
dzieciach, które jakoby miały ocalić Ziemię Świętą przed muzułmanami dzięki
swoim czystym sercom. Wierzono w ich niewinność i szczerość. Zebrano 20-50 tysięcy dzieci w wieku 3-12 lat, które
udały się do Marsylii. W Marsylii dwóch kupców wynajęło siedem statków, którymi
obiecali przewieźć dzieci na Wschód. Po ich wypłynięciu słuch o nich zaginął.
Dopiero po 18. latach wydało się, że dwa statki zatonęły, a pozostałe dzieci
sprzedano jako niewolników na targu w Algierii i Egipcie.
O tej wyprawie dziecięcej jest dużo więcej
legend. Jedna mówi również o tym, że nie wiadomo, czy taka krucjata miała
kiedykolwiek miejsce, ponieważ słowo „pueri" oznacza jednocześnie chłopca,
jak i kogoś z plebsu. Możliwe więc, że nastąpił błąd podczas przepisywania
kronik, roczników lub innych pism.
Następne trzy wyprawy krzyżowe zakończyły się również
niepowodzeniami. Ostatnią twierdzą krzyżowców była Akka, która padła w 1291 r.
Trwający dwa wieki konflikt na tle religijnym zakończył się zwycięstwem
muzułmanów - Ziemia Święta pozostała w ich rękach.
Krucjaty, które
pierwotnie organizowane były na tle głównie religijnym, spowodowały śmierć wielu ludzi oraz odbiły się
głośnym echem w historii średniowiecza. Zawsze były i będą tematem spornym
wśród historyków. W czasie
trwania
wypraw organizują się też
zakony krzyżowe: Templariusze, Joannici i
Krzyżacy. Istniej wiele mitów i legend, które ukazują niezwykłość i
rycerskość walczących o „słuszną sprawę”- o Ziemię Świętą. Trudno stwierdzić, ile w nich prawdy, ile fikcji, jednakże jedno jest
pewne - krucjaty nie były łatwą walką o Królestwo
Jerozolimy, w której to piękni i zawsze młodzi rycerze na swych koniach
zdobywali Ziemię Świętą z godną podziwu gracją. Uczestnikom
wypraw krzyżowych
towarzyszyło wycieńczenie, głód, często nawet choroby.
Ich odwaga i męstwo zadziwiało, gdyż każdego dnia zmagali się z ciężką walką, w której wielu oddało swoje życie. Każdej
wyprawie towarzyszyły lata trudnych zmagań i w większości wyprawy te zakończone
były niepowodzeniem.