Autor: Maja Rudzka
Wiek
XXI, w którym przyszło nam żyć, charakteryzuje się szybkim rozwojem
cywilizacji, z którym są związane wszelkie zmiany w różnych dziedzinach życia. Współczesny
świat boryka się z problemami, na które często nie jest w stanie znaleźć
rozwiązania, pogrążając się w coraz większym, wzajemnym niezrozumieniu. Możemy
wyróżnić konflikty gospodarcze, ideologiczne, polityczne, religijne, kulturowe,
zbrojne czy społeczne. Mamy
z nimi do czynienia, kiedy grupa ludzi posiadająca określoną
tożsamość,
świadomie przeciwstawia się innej grupie posiadającej interesy sprzeczne z
interesami pierwszej grupy. Rozbieżność
zdań w uzyskaniu kompromisu często prowadzi do niezamierzonych działań militarnych
i katastrofalnych w skutkach wyostrzeń prawa.
Żyjemy coraz szybciej, nie
zastanawiając się nad przyszłością. Zapatrzeni we własną codzienność, nie
zauważamy, jak wokół nas narastają i rozwijają się w dużym tempie konflikty,
czyli „zetknięcia się sprzecznych, wykluczających się nawzajem dążeń, działań,
poglądów...”. W momencie bezpośredniego zagrożenia konfliktem, zastanawiamy się nad jego
przyczynami i próbujemy znaleźć najlepsze rozwiązanie.
Samuel
Huntington, słynny amerykański politolog uważa, iż w nowym świecie głównymi
źródłami konfliktów nie będą wspomniane już, ani ideologie, ani gospodarka. Według
niego głębokie podziały rodzące się między ludźmi będą spowodowane przez
podziały kulturowe. Z tezy Huntingtona wynika, że konflikty w światowej polityce pojawiać się będą
między narodami należącymi do różnych cywilizacji, jednakże państwa narodowe,
będące kolebką kultury, nadal pozostaną głównym tematem zainteresowania.
Zgadzam się z jego tezą i jestem tego samego zdania, iż to właśnie kultura i
tożsamość kulturowa, będąca w szerokim pojęciu równocześnie „tożsamością
cywilizacji”, będzie kształtować wzorce spójności i konfliktu w świecie.
Świat będzie w znacznej mierze formowany przez wzajemne stosunki
między cywilizacjami. Musimy bowiem zwrócić uwagę na fakt, że każda z nich różni
się historią, językiem, kulturą, tradycją, i co najistotniejsze - religią. W świecie ciągłego pośpiechu i
chaosu duża rolę zaczyna odgrywać właśnie religia, często w postaci ruchów
fundamentalistycznych. Religia dzieli i różnicuje ludzi. Możemy powiedzieć też, że nasze miejsce na ziemi
„kurczy się”, „staje się coraz mniejsze”, a na terytorium jednego kraju
mieszkają przedstawiciele różnych nie tyle już kultur, co cywilizacji.
Huntington sugeruje poprzez swoje stwierdzenie, że nie
ma mowy o asymilacji pomiędzy członkami różnych kultur. Obala w ten sposób mit
społeczno-polityczny o integracji społeczeństw, tak usilnie kreowany przez
polityków. Możliwość podziałów między cywilizacjami na tle kulturowym
przypomina, że każde ze społeczeństw ma swoją własną definicję prawa, wolności, odpowiedzialności, władzy, równości i
hierarchii. Stąd możemy twierdzić, że poglądy na temat relacji między
człowiekiem a Bogiem, obywatelem a państwem oraz jednostką a grupą różnią się, a ta odmienność ma fundamentalny charakter.
Gospodarcza modernizacja i społeczne przemiany
następujące tak szybko powodują wyrwanie ludzi z ich tożsamości. Zanik ludzkiej
świadomości i przynależności to skutki szybkiego rozwoju cywilizacji, urbanizacji
i technologii. Zderzenie pomiędzy cywilizacjami jest o tyle niebezpieczne, że
rozgrywa się na dwóch poziomach. Grupy zamieszkujące wzdłuż granic walczą
bardzo brutalnie o kontrolę nad obszarami sąsiada, państwa reprezentujące
odmienne cywilizacje rywalizują o militarną i gospodarczą kontrolę nad
międzynarodowymi instytucjami i państwami należącymi do odmiennej, trzeciej cywilizacji oraz promują własne wartości
polityczne i religijne.
Do zrozumienia niespokojnego świata
potrzeba wiele cierpliwości i zmiany światopoglądu. W dobie rozwoju i cywilizacji największą uwagę
powinniśmy przykładać do jak najszybszego rozwiązywania konfliktów, o które tak
łatwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz